Nakaz aresztowania Romana Polańskiego wystawiła prokuratura okręgowa w Los Angeles, w stanie Kalifornia. Śledczy chcieli zatrzymania reżysera, bo 31 lat temu uciekł on z USA bojąc się długoletniego więzienia za seks z 13-letnią dziewczynką. Teraz Polański siedzi w areszcie ekstradycyjnym w szwajcarskim Zurychu.

Reklama

>>> 40 dni aresztu dla Polańskiego

Tak naprawdę teraz los Romana Polańskiego jest w rękach stanu Kalifornia i jego gubernatora, Arnolda Schwarzeneggera. Tylko od odtwórcy roli Terminatora zależy ewentualne ułaskawienie Polańskiego. Czy reżyser może liczyć na pobłażliwość kolegi "z branży"?

>>> "Polański prosił, żebym zdjęła bieliznę"

Niezależnie od tego, co zdecyduje Schwarzenegger, polskie władze zapewniają, że obejmą opieką reżysera, który ma polskie i francuskie obywatelstwo. "Polska będzie ochraniać Polańskiego" - zapewnił w Radiu ZET wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Wcześniej taką deklarację złożył też szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski i jego francuski odpowiednik na tym stanowisku.

Reklama

>>> Wajda potępia aresztowanie Polańskiego