W tej chwili trwa uzgadnianie tekstu tego listu między polską, a francuską stroną. W sprawę Romana Polańskiego angażuje się Polska i Francja, bo słynny reżyser ma podwójne obywatelstwo: polskie i francuskie. W tej chwili Polański siedzi w areszcie ekstradycyjnym w Szwajcarii. Został zatrzymany na podstawie amerykańskiego listu gończego wystawionego za reżyserem, na którym od 1978 roku ciąży zarzut współżycia z 13-latką.
"Jesteśmy w kontakcie z partnerami francuskimi" - zapewnił w Radiu Zet wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Podkreślił, że treść listu do Hillary Clinton "musi być pod względem formalnym bezbłędna, aby pierwsze tego rodzaju wystąpienie było wystąpieniem przekonującym i nie wymagającym ewentualnych uzupełnień, ponieważ jest to sytuacja wyjątkowo trudna".
Najder wyjaśnił, że czyn, o który jest oskarżony Polański, "jest przestępstwem stanowym". W związku z tym wszelkie działania władz - tak polskich, jak i francuskich - muszą uwzględniać fakt, że "instytucją de facto władną podjąć jakąkolwiek decyzję formalno-prawną są władze stanowe stanu Kalifornia i pan gubernator Arnold Schwarzenegger".
Zaznaczył, że list jest skierowany do Hillary Clinton i jest to "wyrażenie pewnego stanowiska,pewnego zdania, pewnego oczekiwania, natomiast wszystkie kwestie formalne są w rękach prawników".
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski informował wcześniej, że porozumiał się w sprawie Romana Polańskiego z ministrem Bernardem Kouchnerem. Zapowiedział, że razem wystąpią do Hillary Clinton z prośbą, by reżyser został zwolniony ze szwajcarskiego aresztu ekstradycyjnego, a prezydent USA rozważył zastosowanie wobec niego prawa łaski.
Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 uwiódł 13-letnią dziewczynkę. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Reżyser spędził 42 dni pod obserwacją psychiatryczną, ale przed zakończeniem postępowania wyjechał do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia. Od tego czasu nie może wjechać do USA bez groźby natychmiastowego aresztowania.