Rosyjska dezinformacja w natarciu po wtargnięciu dronów na teren Polski
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z 9 na 10 września 2025 roku stało się idealną okazją do zwiększenia dezinformacyjnych działań w przestrzeni informacyjnej. Już teraz da się zauważyć posty oraz komentarze, których celem jest wywoływanie strachu lub poczucia zagrożenia. Celem takich działań jest oczywiście doprowadzenie do zbiorowej paniki, którą trudno będzie opanować.
Portal Cyberdefence24 przestrzega także przed wszelkiego rodzaju przejawami narracji, która ma na celu zachwiać zaufaniem obywateli do instytucji oraz organów bezpieczeństwa, takich jak wojsko. Już teraz da się zauważyć wpisy, które negują działania polskich służb, twierdząc, że są nieskuteczne lub - wprost przeciwnie - całkowicie przesadzone. Do tego dochodzi także szerzenie narracji o niskiej skuteczności obrony NATO i zbyt wolnych działań, mających na celu ochronę obywateli.
Z drugiej strony pojawić się mogą także wpisy, których celem jest wzbudzanie poczucia zagrożenia wojną i potencjalnym uruchomieniem artykułu 5 NATO. Jedyne dostępne na ten moment informacje, na które warto się powoływać, są takie, że polski rząd ma dopiero rozważać uruchomienie art. 4 Paktu Północnoatlantyckiego. Zapis ten zakłada jedynie konsultacje państw członkowskich w obliczu zagrożenia. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ta informacja nie została potwierdzona przez żadnego przedstawiciela rządu.
Przy tym wszystkim dochodzą też wpisy, które sugerują mylne pochodzenie zagrożenia, które pojawiło się dzisiejszej nocy nad polskim niebem. Przez całą noc i dzisiejszy poranek w mediach społecznościowych (szczególnie widoczne może być to na X/Twitterze) dało się dostrzec posty, które sugerują, że drony są pochodzenia ukraińskiego i jest to prowokacja rządu w Kijowie, który chce wciągnąć Polskę do wojny z Rosją.
Jak bronić się przed dezinformacją w sieci?
W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem jest przede wszystkim nieuleganie nagłym emocjom, o które bardzo łatwo. Niewskazane jest przede wszystkim czerpanie informacji ze źródeł wątpliwych lub niepopartych żadnymi konkretnymi dowodami.
W sytuacji, w której natrafimy na wpis lub tekst, wzbudzający poczucie niepokoju należy przede wszystkim sprawdzić, czy da się go zweryfikować w innych źródłach. Jeśli jest to utrudnione, to zdecydowanie zaleca się nie przekazywać go dalej i szukać informacji w sprawdzonych, oficjalnych źródłach.
Warto też śledzić oficjalne komunikaty służb i organów państwowych. W takich sytuacjach wojna informacyjna także jest częścią działań wroga. Wobec tego odpowiedzialne działanie każdego z obywateli jest kluczem do zachowania spokoju i stabilnej sytuacji w kraju.