Hofman bije zarówno w TVN jak i Polsat. Najgorzej ocenia jednak to, co dzieje się w TVP. Tutaj mamy sytuację najciekawszą i najbardziej skandaliczną - mówi. Jego zdaniem, do tej pory, choć TVP sprzyjała partii, która rządziła, to jednak pokazywano też to, co robi opozycja. Za rządów PO to się zmieniło. W sytuacjach kryzysowych, dla władzy kluczowych, TVP jest jeszcze mniej obiektywna i jeszcze bardziej agresywna niż TVN czy Polsat. Agitka goni agitkę, złośliwość konkuruje ze złośliwością. Tego się już nie da oglądać. Jest gorzej, niż za Roberta Kwiatkowskiego - grzmi.

Reklama

Jego zdaniem władze TVP zachowują się dziś jak autokanibale, piłują gałąź na której siedzą. Wiedzą, że obecny system wykończy w końcu TVP, bo forsuje interesy nadawców komercyjnych. Do tego brakuje im pieniędzy, muszą wyrzucać ludzi. A mimo to idą ślepo za władzą, atakując niesłychanie agresywnie PiS - jedyną partię, która chce i jest w stanie ocalić media publiczne w Polsce. To działanie absurdalne - mówi.

PiS, jak twierdzi Hofman, ma lekarstwo na ten problem. Będziemy musieli powołać nową telewizję publiczną, polskie BBC. Telewizję naprawdę wypełniającą swoje obowiązki, bez względu na to, kto rządzi. Ale oczywiście bez ludzi, którzy zajmowali się brudną robotą. Dla nich będzie wilczy bilet - grozi.

Zapewnia, że próba zmian w telewizji nie skończy się obsadzeniem TVP ludźmi PiS. Nie ma co zmieniać prezesów - trzeba zmienić telewizję - stwierdza. Nie chcemy telewizji partyjnej, chcemy media służące wszystkim Polakom. Musi powstać taki system, którego nie da się już zepsuć - wyjaśnia. Zapewnia, że choć zmiana będzie kosztować i to zarówno finansowo, jak i politycznie, to PiS się z tego planu nie wycofa

Jarosław Kaczyński powiedział, że w pełni podpisuje się pod wypowiedzią byłego rzecznika PiS-u, Adama Hofmana, który zasugerował likwidację telewizji publicznej w razie dojścia PiS-u do władzy. Kaczyński podkreślił jednak, że jest to jego prywatne zdanie, a nie stanowisko partii. Dodał, że w telewizji publicznej przekroczono już standardy z czasów prezesa Roberta Kwiatkowskiego, a więc potrzebne są zmiany.

>>>TVP do likwidacji? Adam Hofman zdradza plany wobec telewizji publicznej

Rzecznik TVP Jacek Rakowiecki w odpowiedzi na zarzuty Hofmana stwierdził, że "nie zajmuje się komentowaniem wypowiedzi politycznych, służących interesom poszczególnych partii". - Dodam tylko, że TVP jako nadawca publiczny zgodnie z badaniami opinii publicznej cieszy się zaufaniem 80 proc. Polaków - powiedział Rakowiecki.