Ksiądz doktor jest katechetą, a jakże, więc zna się na wszystkim. Choćby na pedofilii - drwi z księdza rektora publicysta na swoim blogu w portalu wPolityce.pl.

Reklama

Robert Mazurek obficie cytuje wypowiedź z wywiadu, jaki ksiądz doktor Piotr Bochyński udzielił portalowi epiotrkow.pl. Duchowny-katecheta wypowiedział się w nim na temat pedofilii. Jak stwierdził, niektóre dzieci mogą same inicjować kontakty intymne z dorosłymi:

Trzeba by porozmawiać z ludźmi, którzy w życiu tego doświadczyli. Nie wiem, o jakim czasie bycia dzieckiem mówimy. Bo jeżeli mówimy o dziecku 3-letnim (bo i takie przypadki pedofilii miały miejsce), to dotyczyły one rodzin, bo pod ich ścisłą opieką znajduje się wtedy dziecko. Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci "wchodziły" do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka - przekonuje ksiądz rektor w wywiadzie.

Czytaj także: Co powiedział ksiądz rektor o pedofilii? Tomasz Terlikowski oburzony >>>

Reklama

Chciałbym wierzyć, iż padliśmy ofiarą piramidalnej manipulacji, a ksiądz nie powiedział tego, co zacytowano. Jeśli jednak ksiądz powtarza regularne argumenty amsterdamskich aktywistów pedofilskich, którzy tym sposobem przekonywali, iż należy zgodzić się na barki dla dzieci podczas Parady Równości, to ręce opadają - komentuje Robert Mazurek i od razu sam siebie poprawia:

Holendrzy wspominali o inicjacji seksualnej dwunastolatków. Ksiądz Bochyński dopuszcza seks dorosłego z dziesięciolatkami - podkreśla publicysta.