Tajemnica sakramentalna jest nienaruszalna. Nie wolno spowiednikowi słowem lub w inny sposób zdradzić penitenta - mówi ksiądz Bogdan Bartołd, powołując się na Kodeks Prawa Kanonicznego.

Duchowny może jednak zobowiązać tego kogo spowiada do ujawnienia jakiś faktów. Kiedy spowiednik usłyszy o zbrodni, może postawić warunek, że da rozgrzeszenie, tylko kiedy ktoś pójdzie na policję - wyjaśnia proboszcz.

Reklama

Ksiądz Ireneusz Bochyński właśnie tajemnicą spowiedzi uzasadniał odmowę odpowiedzi na niektóre pytania prokuratora - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Witold Błaszczyk. Jako argument kapłan podał zapisy Kodeksu Prawa Kanonicznego. Prokuratura chce wiedzieć, czy ksiądz Bochyński ma informacje o konkretnych przypadkach pedofilii, co sugerował w wypowiedziach dla mediów. Postępowanie sprawdzające trwa.