Władimir Putin ma krew na rękach, jest niewątpliwie autorytarny. Jest niebezpieczny i stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego - mówił Kamiński w Radiu ZET, przypominając o ofiarach krwawych wojen rosyjsko-czeczeńskich.

Reklama

Monika Olejnik spytała m.in., czy katastrofa smoleńska to też krew na jego rękach.

Nie chcę jednoznacznie odpowiadać na to pytanie. Podam symbolicznie jeden przykład. Anna Politkowska, wybitna rosyjska dziennikarka, została zamordowana przez nieznanych sprawców w dniu urodzin Władimira Putina. Nie sugeruję, że Putin zażyczył sobie takiego prezentu, ale jest oczywiste, że w jego otoczeniu są ludzie, którzy chcą mu takie prezenty robić - stwierdził Mariusz Kamiński.

10 kwietnia był prezentem dla Władimira Putina? - dopytywała Olejnik.

Myślę, że w otoczeniu Władimira Putina są ludzie, którzy nie zawahaliby się dokonać zbrodni na politykach bardzo niewygodnych dla Rosji - odpowiedział wiceprezes PiS.

Reklama