"Wybory w Federacji Rosyjskiej odbyły się w warunkach nie sprzyjających wolnemu i uczciwemu procesowi. Stosowanie przez rosyjskie władze praw dotyczących 'organizacji ekstremistycznych', 'zagranicznych agentów"' i 'organizacji niepożądanych' rażąco ograniczyło polityczny pluralizm i nie pozwoliło Rosjanom na korzystanie z ich praw obywatelskich i politycznych" - napisano w oświadczeniu rzecznika.
Amerykański resort dyplomacji oznajmił też, że nie uznaje wyborów przeprowadzonych na suwerennym terytorium Ukrainy i "ponownie podkreśla poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy".
Krym, Donbas
Trwające od 15 do 17 września rosyjskie wybory odbyły się na terytorium okupowanego Krymu, zaś na terenach zajętych przez prorosyjskie siły w Donbasie Rosja przed wyborami masowo rozdawała rosyjskie paszporty. Według ukraińskiego MSZ, mieszkańców regionu zmuszano do udziału w głosowaniu.
- Wzywamy Rosję, by honorowała swoje międzynarodowe zobowiązania do respektowania praw człowieka, fundamentalnych swobód oraz, by zakończyła swoją kampanię nacisków przeciwko społeczeństwu obywatelskiemu, opozycji politycznej i niezależnym mediom - powiedział Price.