W czwartek portal tvp.info podał, że Donald Tusk pozwał TVP, dyrektoraTAI Jarosława Olechowskiego i red. Marcina Tulickiego za film "Nasz człowiek w Warszawie". Dokument ma przedstawiać fakty i archiwalne wypowiedzi Tuska z czasu, gdy jako premier odpowiadał za m.in. politykę zagraniczną i relacje z Rosją. Według portalu, w pozwie Tusk "przekonuje, że wcale nie prowadził prorosyjskiej polityki, a film powinien zostać decyzją sądu usunięty z internetu". "Przewodniczący PO żąda również przeprosin i kary finansowej dla pozwanych" - podkreślono.

Reklama

Podczas piątkowej konferencji rzecznika PiS wyemitowano fragmenty nagrań, w których lider PO jako premier - którym był w latach 2007-2014 - wypowiadał się na temat relacji z Rosją m.in.: "Polska nie będzie krajem agresywnej koncepcji antyrosyjskiej"; "Z prezydentem Putinem dłuższy czas rozmawialiśmy o tarczy antyrakietowej. Prezydent Putin nie jest entuzjastą tego projektu"; "Polska jest zainteresowana jak najlepszymi relacjami Unia Europejska-Federacja Rosyjska"; "Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji" czy "Chcemy, aby Rosja była ważnym, więcej - aby stała się ważniejszym niż do tej pory partnerem Polski".

"Panie Donaldzie Tusk..."

- Panie Donaldzie Tusk, prawdy nie da się wymazać z pamięci Polaków, prawdy nie da się zakazać i dzisiaj tego typu działania: sztuczne, administracyjne, sądowe próby wyeliminowania tego typu publikacji o prorosyjskich działaniach pana rządu są zdecydowanie nadużyciem, uderzeniem w wolne media, niezależne dziennikarstwo, a także w fundamenty polskiej demokracji - mówił Bochenek.

- Wnioski pana do sądu i absurdalne roszczenia wobec dziennikarzy, autorów takich publikacji są próbą zastraszenia niezależnych dziennikarzy, są próbą wymazania z pamięci Polaków tego, co prawdziwe, tego, co się wydarzyło, co miało miejsce i o czym mówią, i o czym pan sam najlepiej mówi i mówił przez lata do Polaków - powiedział rzecznik PiS. Zwracając się do Tuska stwierdził, że "czasy cenzorów dawno się skończyły, odeszły do lamusa" i że "dzisiaj w Polsce jest demokracja, dzisiaj jest pluralizm medialny i dzisiaj mają głos wolni, niezależni dziennikarzy".

Również w czwartek Radio Zet poinformowało o innym pozwie skierowanym przez Donalda Tuska wobec TVP dotyczącym ochrony dóbr osobistych. Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej rzecznik PO Jan Grabiec, złożony przed świętami do sądu pozew skierowany został w związku z uporczywym przedstawianiem wizerunku Donalda Tuskawraz z celownikiem strzelniczym i traktowaniem jak zwierzyny łownej; Tusk domaga się zaprzestania tych praktyk, przeprosin i 30 tys. zł na rzecz fundacji pomagającej dzieciom. Szef TAI Jarosław Olechowski już wcześniej wyjaśniał osobie, która zwracała uwagę na takie przedstawianie Tuska, że to "absurdalny zarzut, całkowicie nieprawdziwy" i że jest to "ujęcie z monitora odglądowego drugiej kamery".

Grzegorz Bruszewski, Julia Kalęba