Amerykanie się spieszą, bo zbliża się czas, gdy wahadłowce trafią na złom, a Międzynarodową Stację Kosmiczną trzeba rozbudować. Dlatego już szykują następną, 11-dniową misję kosmiczną. Tym razem na orbitę wyruszy prom "Atlantis". Zawiezie na stację kolejne elementy wyposażenia.

Reklama

Choć prom startuje dopiero za miesiąc, to inżynierowie NASA już w sobotę ustawią go na wyrzutni startowej. Trzeba przecież wszystko dokładnie posprawdzać i załadować maszynę.

Fachowcy z Florydy liczą też, że do 6 grudnia nie będzie burz, które mogłyby uszkodzić powłokę chroniącą wahadłowiec przed spłonięciem przy powrocie, gdy prom rozgrzeje się przy wejściu w atmosferę.