Mamy dwójkę wybitnych sportowców, Justynę Kowalczyk i Adama Małysza, którym zostały stworzone warunki porównywalne z tymi, jakimi dysponują ich konkurenci, i to okazało się strzałem w dziesiątkę.

Ważne jest, aby ich sukces wykorzystać jako koło zamachowe. Prezydent Lech Kaczyński, podejmując na śniadaniu Małysza, powiedział: „Zadanie wykonane”. Teraz zadanie do wykonania mają polskie władze. Mamy trzy dobre skocznie i na tym koniec. Nie mamy odpowiedniej liczby tras narciarskich, żadnego krytego toru do łyżwiarstwa szybkiego ani prawa do organizowania jakiejkolwiek poważnej imprezy poza Pucharem Świata w skokach.

Reklama

Bez pomocy państwa to się nie zmieni. Zakopane od lat chce gościć mistrzostwa świata, ale póki problemem będzie wycięcie kilku drzew w Tatrzańskim Parku Narodowym, plany pozostaną tylko niepoprawnym marzeniem. A na sukces podobny do tego, który udało się osiągnąć w Vancouver, możemy poczekać tyle, ile czekaliśmy na drugi złoty medal zimowych igrzysk. Pierwszy Wojciech Fortuna zdobył 38 lat temu.