W związku z czym tworzy to dosyć interesującą koniunkturę dla polskiej piłki nożnej, ponieważ wszystko wskazuje na to, że będziemy dwa razy z rzędu grać w mistrzostwach Europy: raz w 2008 roku, drugi raz jako organizatorzy w 2012. W międzyczasie są jeszcze mistrzostwa świata, co do których wiadomo, że przynajmniej w eliminacjach drużynę chce prowadzić Beenhakker, który w tej chwili jest bohaterem narodowym i w pewnym sensie cudotwórcą, wedle opinii publicznej.

Reklama

Na to się nakłada fakt, że ekipa rządząca obecnie to są ludzie znający się na piłce. Premier Tusk jest - że tak powiem - nie tylko kibicem, ale i gościem dalej czynnie uprawiającym piłkę nożną. Słowem, zdarza się coś, co tworzy niesłychanie intensywne perspektywy i możliwości dla polskiej piłki nożnej.

Wiadomo, że w przyszłym roku będzie grała mniej więcej ta drużyna, która w tej chwili weszła do finału, prawdopodobnie z pierwszego miejsca, bo wierzę, że jeszcze jednak środowy mecz z Serbią też się skończy sukcesem. Ktoś jeszcze dojdzie do tej ekipy, no i myślę, że jest też szansa - jako kibic-optymista stawiałem wczoraj wyższy wynik 3:0 - że jest szansa na to, że pryśnie też mit, który jest trochę kłopotliwy w aurze tego całego sukcesu. Mianowicie mówi się, że Beenhakker ze średnich graczy zrobił bardzo skuteczną drużynę.

Otóż zawodnicy wybitni pojawiają się nie w eliminacjach, ale na turniejach, i wtedy zobaczymy. Przed mistrzostwami świata w 1974 roku Grzegorz Lato, który został tam królem strzelców, nie był znowu taką wielkością. Niektórzy dziennikarze nabijali się z Henryka Kasperczaka. Śp. Krzysztof Mętrak napisał, że Kasperczak to jest taki zawodnik, którego nie należy odrywać od stron ojczystych, czyli od Mielca. Itd., itd. Na turnieju okazał się jednym z najlepszych środkowych tamtego czasu na świecie, w ogóle.

Reklama

No i wierzę, że to jest po prostu szansa dla tych chłopców grających w piłkę nożną. Że jeśli nic nie zostanie spaprane, spieprzone, zepsute - bo o to tylko chodzi, żeby nic nie zepsuć - to czeka nas jak nie złota, to srebrna epoka piłki nożnej.