Farfał dobry, Farfał zły - w zależności od pory dnia, humoru oraz doraźnego interesu. Gdy były wszechpolak i żołnierz Romana Giertycha wszedł do zarządu TVP "Gazeta Wyborcza" szybko przedstawiła go jako "byłego neonazistę". Jednak późniejszy pucz na Woronicza i usunięcie prezesa Urbańskiego i związanych z PiS członków zarządu ucieszył "Gazetę". Na tyle, by na jakiś czas zacisnęła zęby i kciuki, i kibicowała czystkom przeprowadzanym tam przez "byłego neonazistę".

Reklama

Po kilkunastu tygodniach, gdy okazało się, że jego kariera na stołku szefa publicznej telewizji potrwa znacznie dłużej niż tylko do wyborów, "GW" wsparła akcję przeciwko "byłemu neonaziście" oraz bojkot kierowanego przez niego medium. W antyfaszystowskie szeregi wciągnięto aktorów, artystów, muzyków i wszystkich oburzonych.

>>> Sekta w "Wyborczej"

Dziś "Gazeta" słusznie gromi LPR-owskiego nominata, który w swych wyczynach prześciga swego poprzednika z czasów prezydentury Kwaśniewskiego."Prezes TVP Piotr Farfał zdjął dwa wydania programu "Forum". Bo "Forum" chciało pokazać przedwyborczy sondaż. (…) TVP bardzo się stara, by Libertas poszedł w górę, i nakazała TVP Info transmitować wszystkie konferencje prasowe partii" - grzmi na pierwszej stronie "Gazeta Wyborcza". Relacjonuje fatalne nastroje w firmie i cytuje anonimowych dziennikarzy, którzy zapowiadają podanie zarządu spółki do sądu za naruszenie "niezależności dziennikarskiej".

>>> Sakiewicz o zawieszeniu programu Cejrowskiego: Tak się gwałci telewizję

Ale tylko tyle oburzenia. Dalej już bardziej na luzie i satyrycznie, gdzieś petitem na stronie dziewiątej, kolejna króciutka informacja - w tym samym temacie: "TVP puściła Cejrowskiego boso". A dokładnie, zawiesiła na czas kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego emisję programu znanego podróżnika. Tylko dla tego, że ten wystąpił w filmie wyborczym Marka Jurka, lidera Prawicy Rzeczypospolitej, która dla promowanego przez TVP Libertasu, jest rywalem w walce o wyborcze procenty. Ale, że zgodnie z zasadą: nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji, dla "Gazety" Cejrowski nie jest wart obrony.

>>> Historyczna manipulacja "Wyborczej"

Ewidentny skandal i chamska zagrywka szefostwa TVP potraktowana została przez "Gazetę" niczym zabawna kłótnia w rodzinie. "Gazeto", ile razy apelowałaś, że jak u sąsiadów w domu awantury, chamstwo i przemoc, to nie wolno stać z boku i biernie przyglądać się jak się pozabijają? "Jesteś świadkiem przemocy. Musisz to zgłosić", a nie podśmiewaj się pod nosem. Nawet gdy "były neonazista" leje "brunatnego kowboja".