"Komisja lekarska uznała, że Michnik jest niezdolny do służby wojskowej. Na czym polegała niezdolność? Jąka się" - wspominał w Radiu ZET Wojciech Jaruzelski. "Kiedy zameldowałem o tym marszałkowi Spychalskiemu - była to nawet zabawna sytuacja - to marszałek powiedział: <Co? Jąka się? Nie przeszkadza mu to przemawiać na wiecach, a przeszkadza isć do wojska?" - opowiadał generał w rozmowie z Moniką Olejnik.

"Ostatecznie Michnik do wosjka nie poszedł. Ja żałuję, że wyrządziłem mu krzywdę, bo może byłby generałem" - dodał Jaruzelski. Dopytywany o jego stosunek do obecnego redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", autor stanu wojennego stwierdził:

"O Adamie Michniku mogę mówić tylko z wielkim szacunkiem jako dla człowieka, polityka, publicysty i z wielką sympatią jako do człowieka, którego poznałem i znam dobrze" - powiedział Jaruzelski. "Adam Michnik jest odważny. I był odważny wtedy, gdy innych na to nie było stać" - dodał.



Reklama