Materiały szkalujące marszałka Senatu organizacja Kobylańskiego, zwana USOPAŁ, rozdawała delegatom przybyłym na III Zjazdu Polonii Świata, który odbywa się w Warszawie. Dotarła do nich "Gazeta Wyborcza". Wśród różnych ulotek i folderów jest m.in. pismo zatytułowane "Głos Komisji Śledczej USOPAŁ na III Zjazd Polonii Świata" napisane przez Leonor Adami, dyrektor ds. zagranicznych ugrupowania Kobylańskiego.

Reklama

"Borusewicz wyrzuca ponad 4 mln zł w Argentynie i 3 mln zł w Kurytybie, by wesprzeć i utrzymywać służby specjalne i agentów postkomunistycznych, których większość wywodzi się z czasów PRL, z NKWD i innych" - czytamy w ulotce.

Pismo zszokowało wszystkich. I wywołało wielkie zamieszanie na zjeździe. Borusewicz wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że to stek kłamstw. Przedstawiciele Polonii gwałtownie odcinają się od Kobylańskiego, twierdząc, że z jego ugrupowaniem nie mają nic wspólnego i działa on bez niczyjej zgody. A on sam na zjazd... nie przybył. Przysłał jedynie swoich współpracowników, którzy rozdają szkalujące marszałka Senatu ulotki.