Jarosław Kaczyński nie szczędził słów krytyki pod adresem organizatorów akcji "Zabierz babci dowód". Na czym ona polega? W ostatnich dniach Polskę zalała fala SMS-ów i e-maili o treści: "Idą wybory. Trzeba uratować ten kraj. Dlatego powstała akcja <schowaj babci dowód>. Podaj dalej. Ratuj Polskę!".

Reklama

Wiele osób potraktowało ten tekst jako żart i rozsyłało dalej. Pemiera ta akcja oburza.

"Mówi się o moherach, teraz krąży ten dowcip o tym, żeby babci porwać beret przed wyborami. Drwią sobie z naszego narodu, kpią z jego tradycji, drwią z tego, co jest w nim tak naprawdę najlepsze. Drwią, bo nas nie lubią, a często nawet nienawidzą, bo chcieliby, żeby rządzili tacy sami, jak oni" - wyliczał premier.

"Naród Polski jest jeden i nie może rozpadać się na różne grupy" - dodał Kaczyński. Jak zapewniał, PiS wspiera wszystkie regiony, także te najbiedniejsze, jak Podlasie. "Sam pochodzę stąd, moja rodzina pochodzi spod Zambrowa, to niedaleko od Łap" - przypomniał.

Reklama

"Moja partia to partia zwykłych ludzi. Nie jesteśmy elitą, nie chcemy nią być. I nie wstydzimy się tego" - dodał.