W bardzo ostrym artykule pod tytułem "Polska, podwójne baty dla braci Kaczyńskich" jego autor Luigi Geninazzi pisze, że po przegranej Jarosław Kaczyński "z ziemistym, skamieniałym obliczem nie szczędził ostatnich trucizn". Autora oburzyło to, że premier w swym przemówieniu po przegranej w wyborach, mówiąc o froncie swoich przeciwników, wymienił m.in. zabójcę ks. Popiełuszki.

"Polska wychodzi spod znaku bliźniąt i zawierza rodzącej się gwieździe Donalda Tuska" - czytamy w gazecie. Jej zdaniem, Polacy odrzucili "karykaturę prawicowych idei z nutą populizmu i ksenofobii". "Wybrali zaufanie i nadzieję zamiast resentymentu, odrzucili stare pokusy fałszywej nacjonalistycznej dumy oraz politykę opartą na permanentnym konflikcie, gdzie nie ma przeciwników, których zwalcza się orężem polityki, ale wrogowie do zniszczenia także przy pomocy manipulacji" - pisze autor.

Katolicki publicysta zarzucił też braciom Kaczyńskim, że stosują metody znane z czasów komunistycznego reżimu.