To zwrot w polityce Platformy, dotyczącej rozliczania rządów PiS. Do tej pory posłowie PO nie przesądzali, czy taka osobna komisja powstanie. Mówiło się raczej o utworzeniu jednej wielkiej komisji, która miałaby się zająć sprawą Blidy, posłanki Sawickiej i prowokacji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
Dla LiD ta deklaracja to symboliczne zwycięstwo. Politycy lewicy od dawna zapowiadają, że powołanie komisji, która ma wyjaśnić, dlaczego zginęła ich była koleżanka, jest dla nich sprawą honorową.
Nieoficjalnie wiadomo, że Lewica i Demokraci mają już dwóch kandydatów do komisji. Pierwszym jest Jan Widacki, dla którego byłby to pojedynek ze Zbigniewem Ziobrą. Widacki był pełnomocnikiem Jana Kulczyka, gdy ten wzywany był przed komisję śledczą do spraw PKN Orlen. Drugim kandydatem jest Marek Borowski.
Jak dowiedział się dziennik.pl, LiD chciałby także, by funkcję przewodniczącego komisji pełnił właśnie przedstawiciel lewicy. Jednak tego, czy tak się stanie, nikt na razie nie przesądza.