Grzegorz Napieralski ma jakąś propozycję dla Olejniczaka i przedstawi mu ją w piątek - twierdzi "Rzeczpospolita". O co chodzi? Podobno politycy Sojuszu chcą w sprytny sposób pozbyć się byłego szefa SLD i dlatego zaproponują mu start w wyborach do europarlamentu. Olejniczak chce tymczasem pozostać szefem parlamentarnego klubu lewicy.
Ale Napieralski na razie nabrał wody w usta. "W tym tygodniu chcemy się z Wojtkiem spotkać, w spokoju porozmawiać, już bez emocji. I znajdziemy formułę współpracy, tak aby była najlepsza dla SLD" - powiedział tylko w radiowej "Trójce".
Czy nowy szef Sojuszu konsultował się u Aleksandra Kwaśniewskiego, co począć z Olejniczakiem? Nowy szef SLD przyznał, że spotkał się z byłm prezydentem, ale zastrzegł, że nie rozmawiali o kwestiach personalnych. A sam fakt spotkania Napieralski stara się bagatelizować.
"Spotkałem się z wieloma osobami, także z Aleksandrem Kwaśniewskim" - powiedział. "Rozmawialiśmy o lewicy, o przyszłości, o tym jak SLD może funkcjonować, jak skorzystać z kontaktów pana prezydenta i jego doświadczeń. Naprawdę żadnych rozmów personalnych nie było"- zapewniał nowy szef Sojuszu. Napieralski chciałby, żeby Kwaśniewski pomagał lewicy.
Czy to oznacza odświeżenie koalicji Lewicy i Demokratów, której patronem był Kwaśniewski? W tej sprawie Grzegorz Napieralski nie pozostawia złudzeń. "Nie ma powrotu do takiej koalicji" - ucina krótko.