Po wakacjach polską dyplomację mają czekać duże zmiany. I to zarówno tę rządową, jak i prezydencką. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych mówi się, że na placówki wyjadą m.in. Ryszard Schnepf i Witold Waszczykowski. Ten drugi to były polski negocjator w sprawie tarczy antyrakietowej. W rozmowach z Amerykanami miał prezentować stanowisko bliskie prezydenckiemu pałacowi.

Reklama

A tam także szykują się porządki. Dziennik "Polska" pisze, że klika osób chce uciec z oblężonego i skonfliktowanego pałacu. Ale trzyma je jeszcze lojalność wobec prezydenta Kaczyńskiego. Jedną z osób, która planuje uciec na placówkę jest podobno Anna Fotyga. To ona stoi na czele prezydenckiej ekipy w pałacu. Według "Polski", miałaby objąć placówkę w Watykanie w miejsce ustępującej Hanny Suchockiej.

Ale wszelkie spekulacje o ucieczce Fotygi z ekipy Lecha Kaczyńskiego ucina zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Pytany w "Sygnałach Dnia", czy te doniesienia są prawdziwe, Kownacki odpowiedział: "Nie, to jest kompletna bzdura".

Kownacki co prawda nie rozmawiał z Fotygą, ale to dlatego, że nie widzi powodu, żeby jej "zawracać głowę jakimiś wyssanymi z palca plotkami". "Po prostu wiem, że żadnych tego typu planów nie ma" - podkreślił.

Dziennik "Polska" napisał również, że z pracy w otoczeniu prezydenta chcą też zrezygnować Michał Kamiński i Maciej Łopiński. Według "Polski", ten pierwszy chce wrócić do Brukseli, gdzie zarabiał więcej. Praca w europarlamencie pozwoli mu, według gazety, uciec "od harówki w kancelarii i konfliktu z wpływową Anną Fotygą".