>>>Komentarz Michała Karnowskiego: Jałowa dyskusja o przyszłości stoczni
Wniosek ma być poprawiony, a marszałek Komorowski nie będzie go przetrzymywał - jest pewien Zych. Potem na ustosunkowanie się do wniosku będzie miał czas sam Wojciech Jasiński. Był ministrem skarbu w rządzie PiS. Według Platformy odpowiada on za zaniedbania i zaniechania w sprawie polskiego przemysłu stoczniowego.
>>>PO chce Trybunału dla byłego ministra PiS
Zarzuty pod adresem poprzedników rząd zawarł w specjalnej "Białej Księdze", którą w Sejmie przedstawiał minister Aleksander Grad.
Platforma Obywatelska złożyła wniosek w sprawie Jasińskiego 5 września. Wcześniej na specjalnej naradzie z Donaldem Tuskiem politycy PO zdecydowali, że za dopuszczenie do upadku stoczni Trybunału uniknie Jarosław Kaczyński.
>>>Związkowiec ze Stoczni Gdańsk: Wierzę w kolejną szansę
Dlaczego Kaczyński może być spokojny? Bo - jak zapewniał jeden z czołowych polityków Platformy - "byłoby to odebrane jako akt politycznej zemsty. Skupimy się na wniosku przeciw byłemu ministrowi skarbu Wojciechowi Jasińskiemu".
>>>Lider "Solidarności" z Gdyni: Premier Tusk musi ratować stocznie