"Usprawiedliwienia posłów PiS nie były staranne, ale nie miały na celu wprowadzenia w błąd marszałka. Posłowie popełnili błąd, ale żaden z nich nie skłamał. Dlatego żaden z nich nie otrzymał nagany" - powiedziała posłanka Witek w imieniu komisji.
Jeszcze we wrześniu do sejmowej Komisji Etyki trafiła lista 27 posłów PiS, którzy 11 lipca zbojkotowali obrady Sejmu, twierdząc, że Bronisław Komorowski łamie regulamin. Potem próbowali się usprawiedliwiać "ważnymi względami", by nie tracić 300 złotych za uczestnictwo w obradach.
Okazało się to nieprawdą, bo posłów było widać na zdjęciach z konferencji prasowej, którą potem w Sejmie zwołał PiS.
Dlatego zaskakuje stwierdzenie Komisji Etyki, że żaden z posłów nie skłamał.
>>>Oto, jak usprawiedliwiali się posłowie PiS
"Jeśli prokuratura zajmie się sprawą usprawiedliwień, znaczy, że jest upolityczniona" - mówił kilka dni temu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ale szef Prawa i Sprawiedliwości może spać spokojnie.