"SB podejmowała próbę zwerbowania pana Grudzińskiego, ale on nie podjął żadnej współpracy" - zapewnia TVP Info rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.

"Złożył mi wyjaśnienia. Nie mam prawa wątpić w prawdziwość jego słów i dopóki nie powstanie jakiś fakt, który by podważał prawdziwość jego słów, minister Grudziński ma moje pełne zaufanie i jest wartościowym członkiem kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych" - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski w TVN24.

Reklama

O nowym wpisie do katalogów pierwszy poinformował portal Niezalezna.pl. Przemysław Grudziński, wiceminister spraw zagranicznych miał być zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie Trojanowski.

Według danych IPN, Grudzińskiego zarejestrowano najpierw w 1983 r. jako "zabezpieczenie operacyjne” i pozostawał "w zainteresowaniu” Wydziału IX Biura „B” MSW oraz Oddziału I Zarządu I Szefostwa WSW. Trzy lata później Grudziński został wyrejestrowany z katalogów SB, ale już 16 lipca 1988 zmieniono mu kategorię na tajnego współpracownika o pseudonimie Trojanowski.

Zdaniem IPN zapis w katalogu biura lustracyjnego dotyczący Przemysława Grudzińskiego jest suchą informacją zgromadzonych danych i o niczym nie przesądza. Jak napisano w notce dotyczącej ministra, "za wyjątkiem zapisów ewidencyjnych brak jest informacji o materiałach archiwalnych dotyczących tej rejestracji”.

Resort dyplomacji stanowczo zaprzecza informacji, jakoby obecny wiceszef dyplomacji współpracował z SB. "Służba Bezpieczeństwa podejmowała próbę zwerbowania pana Grudzińskiego, gdy dostał stypendium Fullbrighta, ale po kilku wezwaniach do SB, wobec zdecydowanej odmowy współpracy, przestano go nękać" - powiedział TVP Info rzecznik MSZ. "Minister Grudziński nigdy nie podjął żadnej współpracy z organami bezpieczeństwa PRL, nie pisał żadnych raportów ani opracowań dla tych służb. Po roku 90, z racji pełnienia funkcji podsekretarza stanu w MSZ i MON wielokrotnie składał oświadczenie o braku takiej współpracy" - zapewnił Paszkowski.

Przemysław Grudziński od roku 1991 do 1992 dyrektorem generalnym Kancelarii Sejmu, a potem podsekretarzem stanu w MON i MSZ. Przez pięć lat pełnił funkcję ambasadora w USA. W sierpniu br. zastąpił na stanowisku wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.