Pod Sejmem demonstrował w środę Związek Nauczycielstwa Polskiego. Gwizdami i krzykami protestowali przeciw ostremu stanowisku rządu, który do tej pory nie zgadzał się na utrzymanie wcześniejszych emerytur dla nauczycieli. Niektórzy dziękowali minister pracy Jolancie Fedak, która po długich negocjacjach ze związkowcami ogłosiła wczoraj utrzymanie pomostówek do 2032 roku. Z zastrzeżeniem, że będą stopniowo wygaszane. Miało to być zapisane w specjalnej ustawie.

Reklama

"Platforma lekceważy dialog"

Ale ich radość była przedwczesna. "Nie ma i nie będzie akceptacji Platformy Obywatelskiej na jakąkolwiek ustawę o emeryturach pomostowych" - stwierdził stanowczo szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, studząc entuzjazm nauczycieli. "To była samodzielna inicjatywa minister pracy Jolanty Fedak" - dodał polityk Platformy.

>>>Zobacz, dlaczego PO odcina się od minister pracy

Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego na te słowa zareagował oburzeniem. "Projekt minister Fedak jest efektem spotkań i rozmów, jakie ZNP prowadzi z przedstawicielami Ministerstwa Pracy od kilku miesięcy" - przypomina Sławomir Broniarz. Jego zdaniem Platforma lekceważy ten dialog.

"Wypowiedź pana Chlebowskiego podważa kompromis wypracowany przez partnerów społecznych i kierownictwo Ministerstwa Pracy" - nie ma wątpliwości szef związkowców.

Pomostówki? Raczej przejściówki

Reklama

Po południu szef klubu Platformy złagodził swoje ostre stanowisko. "Potrzebny jest projekt dotyczący jakiegoś okresu przejściowego dla nauczycieli" - stwierdził Zbigniew Chlebowski po spotkaniu polityków PO i PSL z ministrami pracy oraz edukacji. Zapowiedział jednak, że nie będą to pomostówki, a projekt Jolanty Fedak to jedynie przyczynek do dyskusji nad emeryturami.

"Rozpoczynamy wspólną pracę. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni kluby parlamentarne PO i PSL w porozumieniu z premierem i rządem taki projekt przedstawią" - ogłosił szef klubu Platformy.

Minister pracy ogłosiła wczoraj, że 200 tysięcy nauczycieli zachowa na razie prawo do wcześniejszych emerytur. Kobiety i mężczyźni mieli mieć możliwość przejścia na pomostówkę po ukończeniu 55. roku życia, a nie - jak teraz - po 30 latach pracy. Ostatnie takie świadczenia miały być wypłacone w 2032 roku.