Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości uważa, że tandem premier Tusk-prezydent Kaczyński sprawdza się znakomicie. Według niego, najlepszym na to dowodem jest sukces Polski w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego.

Reklama

"Pan prezydent był bardzo aktywny - zarówno na sali jak i w kuluarach. Nie ma co ukrywać, że pan prezydent ma lepsze kontakty z przedstawicielami niektórych krajów, a pan premier był bardzo aktywny w budowaniu koalicji z innymi krajami w ciągu ostatnich tygodni. Myślę, że się świetnie uzupełniali. Fakt, że mamy w Polsce kohabitację, nie jest dla nikogo w Europie tajemnicą i dobrze się stało, że obaj panowie - pan premier, pan prezydent - reprezentowali nas w Brukseli. Dzięki temu z całą pewnością nasza delegacja była skuteczniejsza" - tłumaczył Bielan w "Kontrapunkcie" RMF FM i "Newsweeka".

Lech Kaczyński ani myśli rezygnować z udziału w unijnych szczytach. Ale prezydent wcale tam nie jeździ, by pilnować tego co robi rząd - zapewnia Adam Bielan. I dodaje, że być może współpraca obu polityków w sprawach europejskich doprowadzi do polepszenia ich kontaktów w ogóle.

"Bruksela działa terapeutycznie. Myślę, że pan prezydent działa terapeutycznie i pan premier powinien częściej się z panem prezydentem spotykać" - oświadczył Adam Bielan. Na dowód polityk PiS opowiadał, jak w drodze powrotnej z Brukseli prezydent rozmawiał z premierem w swobodnej atmosferze. Kontraktowało to z podróżą na szczyt, podczas której Lech Kaczyński i Donald Tusk nie zamienili ze sobą nawet jednego słowa.

Reklama

>>> Więcej na newsweek.pl