Czy nowe przedsięwzięcie ojca Rydzyka - Akademickie Spotkania z Mistrzami - to biznes, który przyniesie zysk? Specjaliści od e-learningu mówią, że tak. "Po przeliczeniu wychodzi kilka złotych za godzinę kursu, a to niewygórowana kwota. Jeśli będzie miał sporą grupę słuchaczy, przedsięwzięcie szybko zacznie zarabiać" - ocenia w rozmowie z DZIENNIKIEM Karolina Kotkowska z firmy specjalizującej się w e-learningu Edustacja.pl.

Reklama

>>> Przeczytaj o internetowych studaich ojca Rydzyka

"Przygotowanie jednego wykładu przez specjalistów od e-learningu to koszt rzędu kilkuset złotych. Ale to wydatek jednorazowy, a kurs można powtarzać kilka razy. Przy założeniu, że odbiorca będzie masowy, przedsięwzięcie szybko zacznie zarabiać. A wtedy można je rozwijać i wprowadzać do projektu najbardziej zaawansowane rozwiązania" - dodaje Kotowska.

Aldona Gibalska koordynująca Uniwersytety Trzeciego Wieku, przewiduje, że oferta Rydzyka świetnie wstrzeli się w rynek. "Polityka, media, historia najnowsza, to tematy bardzo chwytliwe. Do tego znane nazwiska. Rynek jest chłonny, bo wielu ludzi na wcześniejszych emeryturach chce poszerzać horyzonty" - mówi.

Naukowcy jednak mają wątpliwości co do poziomu wykładów. "Ani to akademickie spotkania, ani tym bardziej z mistrzami. <Wykładowcy> są postaciami drugorzędnymi, które odegrały kiedyś jakąś rolę w polityce tylko dlatego, że taką mamy dziś politykę" - mówi nam Marcin Król, historyk idei.

Jego zdaniem prowadzenie zajęć przez osoby, które nie mają odpowiednich uprawnień, to oszukiwanie młodzieży. "Bez stopnia naukowego wykłada Władysław Bartoszewski, któremu nie było dane skończyć studiów, ale dorobek ma niewątpliwy. Tego nie da się powiedzieć o Antonim Macierewiczu czy Zbigniewie Ziobro" - dodaje.

Jak na Akademickie Spotkania z Mistrzami reaguje resort edukacji? "Uczelnie są autonomiczne, my nie ingerujemy w ich poziom merytoryczny. To słuchacze decydują, jakich autorytetów chcą słuchać, a jakich nie" - mówi nam rzecznik ministerstwa Bartosz Loba. Jak dodaje, ministerstwo zareaguje w przypadku łamania prawa, np. gdyby wykładowcy rozpowszechniali zakazane treści.

Reklama

Także bp Tadeusz Pieronek, były rektor Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie dobór wykładowców pozostawia władzom uczelni. "Ktoś, kto decyduje się zapłacić za wykłady, wie, kogo będzie słuchać. Każdy ma swoje upodobania" - kwituje.

Akademickie Spotkania z Mistrzami działać będą przy założonej przez ojca Rydzyka Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Jak podkreśla ojciec rektor, jego uczelnia ma znakomitych profesorów, którzy przekazują "prawdę, jakże często zakłamywaną w programach nauczania i w mediach".