Artysta miał startować z listy SLD w okręgu obejmującym Mazowsze bez Warszawy. Jego kandydaturę promowała Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, która zawarła porozumienie wyborcze z Sojuszem.

Reklama

>>> Bratobójcza walka lewicy w eurowyborach

"To prawda, dostałem taką propozycję. Mam w sobie trochę próżności, więc zaczynałem już nawet powoli wierzyć, że byłbym dobrym kandydatem"- potwierdza Bohdan Łazuka w rozmowie z TVP Info.

Dodaje jednak, że ostatecznie na kandydowanie się nie zgodził. Oficjalnie, bo ma wziąć udział w planowanej realizacji drugiej części filmu "Rejs". Z ustaleń TVP Info wynika jednak, że jednym z podstawowych powodów wycofania się Łazuki był fakt, że zaproponowano mu odległe miejsce na mazowieckiej liście.