"Rozmawialiśmy tylko chwilę. Widziałem, że jest w bojowej formie. Osoby, które brały udział w gdańskiej konferencji na temat Okrągłego Stołu wyraziły poparcie, solidarność, i to mu się należy" - powiedział Aleksander Kwaśniewski w "Faktach po Faktach".
>>>Zobacz, jak płacze Lech Wałęsa
Byli prezydenci spotkali się dziś w Gdańsku na konferencji zorganizowanej z okazji 20. rocznicy rozmów przy Okrągłym Stole. "Ciepłe przywitanie dodało mu sił. Wiem, jak trudno odpowiadać na pomówienia i plotki, bo to jest beznadziejna sprawa i jego frustracja jest dla mnie zrozumiała. Współczuję mu" - mówił Kwaśniewski o Wałęsie, który w ogóle miał nie pojawić się na gdańskiej konferencji.
Zdaniem Kwaśniewskiego IPN pracuje dziś inaczej niż za czasów poprzedniego szefa Leona Kieresa. "Wtedy IPN służył poznaniu prawdy i spokojnej dyskusji. Dziś wygląda to inaczej" - oceniał Kwaśniewski. "Oczekiwałbym, że zostanie dokonana ocena tego, czy to dobrze, że (IPN) jest finansowany z kieszeni podatnika. Bardziej interesuje mnie jednak, co premier zrobi z kryzysem gospodarczym, co Unia zrobi z Ameryką, bo ten IPN to my przeżyjemy, a kryzys może być bardziej uciążliwy" - powiedział Kwaśniewski w studiu TVN24.
>>>Lech Wałęsa grozi wyprowadzką z Polski
Jak wyobraża sobie spotkanie polskich polityków z Obamą? Co by mu powiedział w ciągu kilku minut, które prezydent USA może wykroić dla przywódców Polski? "Powiem nieskromnie, że po pierwsze nie potrzebowałbym tłumacza, co jest jakąś przewagą. Powiedziałbym, że jeżeli mamy być skuteczni to musimy być blisko siebie" - zauważył Kwaśniewski i dodał, o czym na pewno by nie mówił - o wizach i tarczy. Bo w tych kwestiach jakiekolwiek naciski na USA nic nie dadzą.