"PO przejęła władzę, przekonując, że w Polsce jest zagrożona demokracja. Tymczasem to teraz mamy do czynienia z takim zjawiskiem. Zamachem na wolność słowa" - mówił Kaczyński.
>>>Zemsta na uniwersytecie za Zyzaka
Prezes PiS odniósł się także do porannej awantury dotyczącej wstrzymania finansowania partii politycznych. "Tu chodzi o osobiste interesy Donalda Tuska i jego kampanię prezydencką. Platforma chcę ograniczyć finanse kontrkandydatom Tuska" - wyjaśnił Kaczyński.
Dodał, że PO poradzi sobie bez publicznych dotacji, bo ma specyficzne sposoby finansowania. Kaczyński odniósł się w ten sposób do sprawy finansowania kampanii Janusza Palikota. "Chcę przypomnieć też, że firma Palikota opłaciła wydanie książki Donalda Tuska. Wsparcie finansowe tej firmy było takie, że książka Tuska musiałaby się sprzedać w 75 tys. egzemplarzy, aby ta inwestycja się zwróciła. Tymczasem tych książek sprzedano zaledwie 13 tys." - podkreślił szef PiS.