Konferencja "Polska i Unia Europejska. Pięć lat po rozszerzeniu" odbędzie się 30 kwietnia w Warszawie. Udział w niej wezmą m.in. premier Donald Tusk, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
W sobotę prezydent skrytykował treść otrzymanego przez niego zaproszenia, w którym - jak powiedział - znalazł się m.in. zapis o konieczności wcześniejszego pojawienia się na konferencji.
>>>Prezydent przyjdzie na rządową konferencję
"Oczywiście może przyjadę o pół godziny wcześniej, żeby mnie BOR sprawdził, bo takie dostałem zaproszenie, podobnie zresztą jak mój poprzednik na stanowisku prezydenta, ale chyba zapomniano, że dzisiaj jestem prezydentem" - powiedział Lech Kaczyński.
Graś powiedział dziś RMF FM, że prezydent dostał takie samo zaproszenie, jak wszyscy inni goście i uczestnicy czwartkowej konferencji. Pytany czy prezydent będzie mógł zabrać głos podczas uroczystości, odparł: "Oczywiście, jeśli tylko sobie będzie życzył, jego głos będzie bardzo mile widziany".
Rzecznik rządu poinformował, że w marcu do Kancelarii Prezydenta wysłano list z informacjami o obchodach i z propozycją nawiązania w tej sprawie kontaktu. Dodał, że zaproszenia wysyłane zwykle do premiera Donalda Tuska z Kancelarii Prezydenta wyglądają tak samo. "Na większości jest zaproszenie dla pana Donalda Tuska z sugestią, by był 15, 20, 30 minut wcześniej - i to jest zupełnie normalne, ale nikt się na to nie obraża" - powiedział Graś.