"Różne prognozy się pojawiają. Komisja Europejska co jakiś czas przedstawia odmienne, rozbieżne opinie. Jeszcze niedawno prognozowała wzrost w Polsce o 1,7 proc." - mówi nam Zbigniew Chlebowski.
>>> PiS: Upadek gospodarczy będzie bolesny
"Mamy do czynienia z kryzysem, którego jeszcze nie było na świecie. Trudno jest więc wyrokować, jak będzie na pewno. To tylko prognozy, a i te wraz z kryzysem się zawaliły. Więc spokojnie. Ja czekam na sprawozdanie z wykonania budżetu za maj. Dopiero wtedy będzie można mówić, jak jest naprawdę z kondycją polskiej gospodarki. Nie wykluczamy nowelizacji budżetu, ale nie jest to jeszcze przesądzone" - dodał wpływowy polityk PO.
Co prognozuje nam Komisja Europejska? "Łagodna recesja puka do polskich drzwi" - stwierdza w ogłoszonym dziś raporcie. Nasz Produkt Krajowy Brutto ma spaść o 1,4 procent. Najbardziej dotknięte recesją mają być Litwa (11 procent), Łotwa (13,1 procent) oraz Estonia (10,3 procent).
To nie koniec złych wieści. Deficyt finansów publicznych wyniesie u nas w tym roku 6,6 procent, a w przyszłym aż 7,3 procent PKB. W ubiegłym roku - według danych GUS i Eurostatu - deficyt wyniósł w Polsce zaledwie 3,9 procent PKB.