Według serwisu internetowego gazety, minister był wzburzony i nie chciał odpowiadać na żadne pytania. Powiedział jedynie, ze była to prywatna podróż. Jednak według chicagowskiego działacza polonijnego Piotra Dąbrowskiego z portalu Progress for Poland, w czasie wizyty Czuma dwukrotnie miał się spotkać z prokurator stanową Lisą Madigan.
Czuma nie chciał potwierdzić tej informacji.
>>>Czuma: Dawni ludzie PO chcą mi zaszkodzić
Być może chodzi tu o sprawę amerykańskich długów ministra. Jako pierwszy w lutym poinformował o tym tygodnik "Polityka". Dziennikarze ujawnili, że sąd w Illinois wydał kilkanaście wyroków przeciwko Andrzejowi Czumie, m.in. w sprawach niespłaconych pożyczek i zadłużeń z kart kredytowych. Czuma tłumaczył wtedy, że miał długi, ale zostały one spłacone.
Zdaniem ministra sprawiedliwości, za sprawą informacji o długach stoją ludzie z amerykańskiej Polonii, którzy są "troszkę płaceni" przez grupę byłych działaczy Platformy Obywatelskiej. Kto kogo ma opłacać, tego minister już nie zdradził. Dodał tylko, że "Bogu dzięki ma stosowne dokumenty".