DZIENNIK doniósł, że Janusz Palikot dostaje wielomilionowe pożyczki z anonimowych spółek w rajach podatkowych. Poseł PO utrzymuje, że nasza publikacja to nieprawda i zapowiada złożenie pozwu do prokuratury. Mimo tych deklaracji politycy nadal są zbulwersowani.

Reklama

>>>Pieniądze Palikota z cypryjskiej skrzynki

"Nie chcę kopać i maltretować Palikota, ale powinien wyjaśnić kontrowersje wokół finansowania z rajów podatkowych" - powiedział w Radiu ZET kandydat SLD na europosła Wojciech Olejniczak.

>>>Sprawdzą czy Palikot prał brudne pieniądze

Wtórował mu poseł PiS Joachim Brudziński - "Palikot wżenił się w pieniądze. Niech pan premier powie jaka jest prawda z finansowaniem kampanii PO. Premie traci ostrość wyjaśniając sprawę Palikota.

Za partyjnym kolegą wstawił się Zbigniew Chlebowski - "Palikot nie zostanie zawieszony w PO. Nie ma takich powodów" - powiedział poseł PO.

Premier Donald Tusk zadeklarował, że dokładnie przyjrzy się sprawie Palikota. "W PO nie ma świętych krów. Nieprawidłowości będą wypalane żelazem" - powiedział szef Platformy.