Nowak powiedział też, że niemiecka telewizja przyłapała Zwiefkę, jak po podpisaniu listy obecności zamiast iść na obrady, po odebraniu pieniędzy za diety, wziął walizkę i udał się do Polski.

Reklama

>>> Polityk PO: Żądam od Rydzyka sprostowania

"Telewizja pokazała jak podpisuję listę i udaje się do domu, ale to się działo dzień po zakończeniu obrad. Zarzut, że uciekam z pieniędzmi zamiast iść do na obrady, jest nieprawdziwy" - bronił się Zwiefka. I to jemu poznański sąd przyznał rację.

Pełnomocnik Radia Maryja Krystyna Kosińska przekonywała sąd, że sprawa powinna się toczyć w normalnym, nie wyborczym trybie. Twierdziła też, że Nowak w wyborach nie startuje, jest publicystą, nie można więc jego audycji nazywać wyborczymi.

>>> Rydzyk pozwany w trybie wyborczym

Pełnomocnik Zwiefki przekonał sąd, że celem audycji Nowaka jest przekonywanie ludzi go głosowania bądź nie na konkretnych kandydatów, bo nawet nazwa programu- Leksykon Eurowyborczy - nie pozostawia tu wątpliwości.

Tadeusz Zwiefka to były dziennikarz telewizyjny, obecny europoseł i lider listy PO w kujawsko-pomorskim.