Rzecznik resortu obrony Robert Rochowicz powiedział "Gazecie Wyborczej", że trudno urządzać defiladę, gdy wojsko musi oszczędzać.
>>> Przez kryzys Straż Graniczna będzie jeździć ekologicznie
Zapowiedział, że 15 sierpnie będzie jedynie odprawa wart i przemarsz przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Wojsko planuje ponadto duży festyn w Łazienkach, gdzie zaprezentuje sprzęt wojskowy. Będą wojskowe punkty informacyjne, zagrają orkiestry wojskowe, ale defilady Alejami Jerozolimskimi nie będzie.
MON tłumaczy, że gdyby zorganizowało defiladę, minister finansów Jacek Rostowski miałby świetny argument za dalszymi oszczędnościami w armii. "Bo trudno z jednej strony mówić, że na wojsku nie da się już bardziej oszczędzać, a z drugiej organizować kosztowną imprezę" - pisze "GW".
W 2007 roku wielka defilada kosztowała ponad milion złotych.