Najtańszym polskim europosłem jest... Tadeusz Cymański z PiS. Ile wydał na kampanię wyborczą? Około dwóch tysięcy złotych. "Gdy podzielimy tę kwotę przez ponad 41 tysięcy oddanych na niego głosów, okaże się, że poparcie jednej osoby kosztowało go mniej niż pięć groszy" - pisze "Przekrój".

Reklama

>>> Oto najbogatsi polscy europosłowie

Na co wydał te dwa tysiące? "Na wydrukowanie 12,5 tys. ulotek i dwóch tysięcy plakatów, które własnoręcznie, ze współpracownikami, rozklejaliśmy w okręgu wyborczym" - mówi.

Ta pieniądze zostały bardzo dobrze zainwestowane, bo teraz się odkuje. Miesięczna pensja eurodeputowanego to aż 35,5 tysiąca złotych. Pensja to jednak nie wszystko. Na konto trafiają diety, czyli 298 euro za dzień posiedzenia, a jeśli posłowie wyjeżdżają poza teren Wspólnoty, to jeszcze dostają dodatkowe 149 euro. Do tego 17,5 tysiące euro za biuro poselskie w Brukseli i 4202 euro na biuro w swym rodzinnym kraju.