Zdaniem Ryszarda Kalisza, który sam był szefem prezydenckiej kancelarii, Kownackiemu puściły nerwy. "Pan minister spotykał się z sytuacją, kiedy rano do jego gabinetu przy ulicy Wiejskiej przychodzili ministrowie lub wysocy urzędnicy z Pałacu i pod ich wpływem zmieniał zdanie bądź przyjmował inne stanowisko. Czasami było to tuż przed zaplanowanym spotkaniem, no to w końcu się zdenerwował" - powiedział poseł SLD w radiu TOK FM.

Reklama

>>> Przeczytaj wywiad z Piotrem Kownackim

Skąd to wie? "Od wiewiórek" - odpowiedział Ryszard Kalisz. W dziennikarskiej gwarze "wiewiórka" to informator, który pozostaje anonimowy.

W sobotnim DZIENNIKU Piotr Kownacki powiedział, że "ma pretensje do prezydenta, że jest zbyt szczery i prostolinijny". Na pytanie, czy o coś jeszcze ma pretensje do głowy państwa, wyznał: "Sporo jest takich rzeczy. Fundamentalnie nie zgadzam się z jego praktyką działania bez żadnego planu (...). Uważam, że prezydent powinien mieć ustalony kalendarz i jego się trzymać. Teraz nie ma planowania, nic nie jest święte, wszystko jest rozedrgane i nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka (). To wprowadza chaos".

>>> Prezydent wysłał Kownackiego na urlop

Wczoraj Piotr Kownacki został wysłany na urlop.