Arkadiusz Mularczyk walczył - bezskutecznie - o mandat eurodeputowanego w Warszawie. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego zaczęto spekulować, że może być kandydatem PiS w wyborach na prezydenta stolicy.

Reklama

>>> Prezydent stolicy przeceniła Mularczyka

Teraz polityk Prawa i Sprawiedliwości, znany do tej pory głównie z częstych kłótni z szefem komisji śledczej do spraw nacisków Sebastianem Karpiniukiem, został poproszony o pomoc przez Lecha Kaczyńskiego, dawnego prezydenta stolicy. W jego imieniu wręczył Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski polskiemu bohaterowi wojennemu - Zygmuntowi Bielczykowi.

"Lech Kaczyński może wyznaczyć kogo tylko chce do wręczania odznaczeń. Kiedyś obdarzył tym przywilejem Przemysława Gosiewskiego, ale ten sam z niego zrezygnował. Może przez to, że sprawą zainteresowała się prasa" - pisze portal politbiuro.pl, który opisuje całą sprawę.