Gospodarzami imprezy byli Michał Kamiński i Adam Bielan. Obaj osiągnęli świetny wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego i obaj będą w Brukseli drugą kadencję. Z osobistymi gratulacjami dla obu europosłów przyjechał prezydent Lech Kaczyński, a godzinę po nim pojawił się były premier Jarosław Kaczyński

Reklama

>>> Posłowie nie chcą dmuchać w alkomat

"Wyraźnie odprężony, uśmiechnięty był duszą towarzystwa. Pozował do wspólnych zdjęć, bez problemu znajdował chwilę, by porozmawiać z politykami swojej partii. A ci bawili się doskonale. Do woli mogli raczyć się białym i czerwonym winem oraz piwem. A w jednej z sal czekały na nich smakowite zakąski: mięsa, ryby i makarony" - pisze "Super Express".

Na imprezie zabrakło jedynie Zbigniewa Ziobro, który - jak sam teraz twierdzi - został źle zrozumiany i wcale nie domagał się powyborczych rozliczeń w PiS, a zwłaszcza odsunięcia od podejmowania decyzji Kamińskiego i Bielana.

Ten ostatni zapewniał, że zaproszenia na imprezę otrzymali wszyscy członkowie klubu parlamentarnego PiS. "Ziobro również. Ale z racji tego, że jest nowym europosłem, musiał zostać w Brukseli i załatwiać formalności"- przekonywał Adam Bielan.