Dom Aleksandry Jakubowskiej, jak na Podkowę Leśną, jest dość skromny. Jednopiętrowy, otynkowany na biało, z małym tarasem. Z tyłu garaż. Tu była posłanka Sojuszu parkuje swoje audi. Niedawno samochód wrócił z naprawy, po tym jak Jakubowska, jadąc na podwójnym gazie, potrąciła w Podkowie Leśnej rowerzystę.

Reklama

Z drugiej strony budynku mały zadbany ogród z miejscem na grilla. Wszystko otoczone gustownym płotem z metalowych żerdzi, osadzonych w klinkierowej cegle.

W willi skórzane kanapy i fotele, stylowe obrazy na ścianach. Widać, że Aleksandra Jakubowska lubuje się w tonacji biało-czarnej. Czarna skórzana kanapa i fotele w salonie, białe ściany. Sporo bibelotów i książek na regałach z jasnego drewna.

Salonik z telewizorem, w głębi gabinet posłanki.To także ulubione miejsce dwunastoletniej wilczurki Malty, pupilki rodziny Jakubowskich. Niedawno miała operację - lekarze wycięli jej nowotwór. Teraz może długo poczekać na powrót swojej pani.

Reklama

Aleksandrze Jakubowskiej grozi nawet 12 lat więzienia za przyjęcie łapówki. Taki zarzut postawiła jej prokuratura.