Prezydent, pytany przez dziennikarzy, na kogo głosował, odpowiedział jedynie: "Na najlepszych". Lech Kaczyński nie chciał bowiem łamać ciszy wyborczej. Jego zdaniem, wielu Polaków weźmie udział w wyborach.

Aż takim optymistą nie był premier. Powiedział, że przez pierwszych sześć godzin wyborów frekwencja nie była imponująca i dlatego nie należy się spodziewać, że będzie wysoka.