Sąd uznał, że Krawczyk pełniąc funkcję publiczną, został pomówiony i właśnie na tej podstawie wszczął jego proces lustracyjny. "Widzę światło w tunelu. To dla mnie jedyna droga, na jakiej mogę się oczyścić" - cieszył się Krawczyk po ogłoszeniu orzeczenia przez sąd lustracyjny.

Reklama

O tym, że mógł współpracować z PRL-owską Wojskową Służbą Wewnętrzną, napisał tygodnik "Wprost". "W trakcie mojej siedemnastoletniej pracy w administracji państwowej kilkakrotnie składałem oświadczenie lustracyjne i co najmniej trzykrotnie byłem weryfikowany z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju. Żadne z moich oświadczeń nie zostało zakwestionowane, a wynik weryfikacji był pozytywny" - tłumaczył się Krawczyk w specjalnym oświadczeniu.

Andrzej Krawczyk zajmował się w Kancelarii Prezydenta sprawami międzynarodowymi.