Ponieważ Sala Kongresowa ma niespełna 3 tys. miejsc, współpracownicy Palikota rozsyłają do zainteresowanych e-maile z prośbą o potwierdzenie przybycia.
- Zaproszenia dostaną ci, którzy podadzą w informacji zwrotnej swój adres domowy. Na razie dostaliśmy ok. 1,5 tys. takich potwierdzeń - zdradził gazecie jeden ze współpracowników posła.
Palikot finansuje kongres z własnych pieniędzy. Łączna kwota nie jest jeszcze oszacowana, ale samo wynajęcie Sali Kongresowej na jeden wieczór kosztuje 16,5 tys. zł.