Poseł PO przyzwyczaił już do niekonwencjonalnych wypowiedzi, często ocierających się o skandal. Ale tak dosadnie i momentami wręcz szokująco jeszcze chyba o szefie Prawa i Sprawiedliwości nie mówił, jak w wywiadzie dla Onet.pl.

Reklama

Palikot zahacza o byłego premiera nawet wtedy, gdy tłumaczy, dlaczego próbuje się ścigać z liderem SLD na hasła lewicowe.

"Jarosław Kaczyński oszalał dwa miesiące temu i od rana do wieczora robi, co się da, żeby PO miała wyższe notowania. Taki stan nie będzie trwał 12 miesięcy. (...) Nie wiadomo, czy Kaczyński będzie za kilka miesięcy jeszcze funkcjonował, bo jak się na niego patrzy, to widać, że to właśnie on chce popełnić polityczne samobójstwo. A co będzie można zbudować na trupie Jarosława Kaczyńskiego, który się zabije o krzyż smoleński?" - mówi poseł Platformy Obywatelskiej.

I zaraz na nie odpowiada: "Moim zdaniem, powstanie wolna przestrzeń, w której ludzie głosujący z powodów negatywnych na PO, mówiący że , mogą stracić tę motywacje" - wyjaśnia na jaki elektorat dla swojego ugrupowania liczy.



Janusz Palikot w rozmowie często folgował sobie. "Widzę wielki lęk Jarosława Kaczyńskiego, który ma dwa wymiary. Śmierć swojej drugiej połowy i to metafizyczne ciągnienie Kaczyńskiego pod ziemię. Jarosław chce umrzeć i pójść za swoim bratem pod ziemię. Drugi wymiar, to strach Kaczyńskiego przed kompromitacją Lecha Kaczyńskiego, jeśli dojdzie do ostatecznych ustaleń ws. katastrofy smoleńskiej i jej przyczyn" - to kolejny przykład wypowiedzi posła PO o szefie PiS.

Ale jeśli ktoś myśli, że na tym lubelski parlamentarzysta poprzestał, to jest w grubym błędzie. Bo Palikot zajął się również psychoanalizą byłego premiera.

Reklama

"Widzę wielki lęk Jarosława Kaczyńskiego, który ma dwa wymiary. Śmierć swojej drugiej połowy i to metafizyczne ciągnienie Kaczyńskiego pod ziemię. Jarosław chce umrzeć i pójść za swoim bratem pod ziemię. Drugi wymiar, to strach Kaczyńskiego przed kompromitacją Lecha Kaczyńskiego, jeśli dojdzie do ostatecznych ustaleń ws. katastrofy smoleńskiej i jej przyczyn" - mówi poseł.

Samego siebie Janusz Palikot przechodzi, gdy zaczyna porównywać prezesa Prawa i Sprawiedliwości do zbrodniarzy przeciwko ludzkości.

"Kaczyński ma ten sam lęk co Hitler, który był bity do nieprzytomności przez ojca czy też Stalin. Jarosław Kaczyński ma w sobie lęk słabego człowiek, który nie jest w stanie sprostać rzeczywistości. On się sam wpisuje w republikę III Rzeszy i obrazki, które znamy z najgorszych stron historii. Takie same pochodnie, nienawiść, siłę, widzieliśmy w Weimarze,kiedy podpalano książki i podpalano cywilizacje. Kaczyński wybiera tę samą retorykę, którą wybierali ci, którzy tworzyli tamten system i skończy tak samo jak oni" - pisze Janusz Palikot.