Dawid Chełmecki, kandydat PO na radnego w Jaworznie, podczas telewizyjnej debaty miał odpowiedzieć na proste pytanie, co jako radny ma zamiar zrobić dla miasta.
Mówił, m.in, że młodzież powinna zająć się sportem i dlatego jest za budową większej ilości boisk. W pewnym momencie zgubił jednak wątek, opadł w fotelu i stwierdził: "Ja pierd..., nie wiem", po czym poprosił o powtórzenia nagrania. Problem w tym, że program leciał na żywo.
Krótko potem Dawid Chełmecki stał się prawdziwą gwiazdą internetu, bo nagranie pojawiło się w sieci.
>>>Zobacz wpadkę kandydata na radnego
Wpadka kandydata na radnego nie umknęła znanemu z ciętego języka europosłowi Markowi Migalskiemu. "Uważam, że pan Chełmecki powinien stać się symbolem Platformy i zostać awansowany na najwyższe stanowiska partyjne. Szczerze bowiem i lapidarnie streścił program i praktykę tej partii. Chełmecki na rzecznika sztabu wyborczego PO i rządu Donalda Tuska!" - wzywa na blogu Migalski.