Politycy PJN nie wydają się zmartwieni powrotem pozostającego do tej pory na bocznym torze Dorna do PiS. "Nie jesteśmy zaskoczeni, że nie przyszedł do nas. Ludwik Dorn ma swoje zasługi i byłby świetny na przykład w wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej. Ale tego mu nie powierzono" - stwierdziła w rozmowie z "Polską The Times" Elżbieta Jakubiak.

Reklama

Dziennik podaje, że PJN zleciło badania dotyczące polityków niezależnych, a także znanych samorządowców, pozostających poza partiami politycznymi. Miały one pokazać bardzo wysoki elektorat negatywny Ludwika Dorna. Nieoficjalnie wiadomo też, że sam były wicepremier nie chciał zasilić szeregów PJN. Miał al do rozłamowców, że nie wsparli go, gdy w 2007 roku miał podobne pretensje do szefa PiS.

Niezrażeni tym członkowie PJN stawiają teraz na niezależnych samorządowców. Ruszyli w Polskę, by przekonywać ich do wsparcia ich ugrupowania. Rozmowy prowadzone są m.in. z niezwykle popularnym we Wrocławiu Rafałem Dutkiewiczem, który został właśnie wybrany na kolejną kadencję, i to już w I turze głosowania. W sferze zainteresowań PJN jest także prezydent Poznania, Ryszard Grobelny, do niedawna w PO. Jednak do końca roku żadne znane twarze nie zasilą szeregów ugrupowania.

Dziś Joanna Kluzik-Rostkowska wraz ze współpracownikami ma ogłosić deklarację programową PJN.