Poseł PO Piotr Tomański komentuje na blogu w Onecie wczorajszą debatę w Sejmie na temat katastrofy smoleńskiej.

"Zachowanie Jarosław Kaczyńskiego, to już wyłącznie działania specjalistów od kreowania politycznego wizerunku PiS i samego Prezesa. Po odejściu z tej partii do PJN autorów sukcesu z okresu kampanii prezydenckiej, do głosu (a okazuje się i posłuchu), doszli inni młodzi spin-doktorzy" - pisze parlamentarzysta partii Donalda Tuska.

Reklama

Polityk w roli spin-doktora PiS obsadza Adama Hofmana i ironizuje na jego temat: "Jest tak wszechstronny, że tweetuje nawet podczas konferencji prasowej przy boku samego Prezesa".

Według Tomańskiego, to właśnie między innymi Hofman wymyślił, że Jarosław Kaczyński powinien wrócić do wizerunku spokojnego polityka z kampanii prezydenckiej.

"To właśnie oni wymyślili <wyciszeni> Prezesa, by dzięki temu poprawić sondażowe wyniki PiS. Wydaje się, że sam Prezes jeszcze raz zgodził się na ten eksperyment, by sprawdzić zaś skuteczność tej metody".

Na czym opiera swoje tezy? Poseł Piotr Tomański to tłumaczy tak: "Bo jak inaczej tłumaczyć spokojne (w porównaniu do spodziewanego) wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie? Jak tłumaczyć pojawienie się Jarosława Kaczyńskiego w programie Bogdana Rymanowskiego (TVN24), w stacji która do tej pory była medialnym wrogiem nr 1 dla PiS?"