Jarosław Gowin był pytany o głośną wypowiedz marszałka Sejmu, który stwierdził, że rządu na publikację przez MAK raportu obciążającego odpowiedzialnością za katastrofę smoleńską wyłącznie niemal załogę Tu-154M, była spóźniona. Poseł PO przyznał, że zgadza się z Grzegorzem Schetyną. "Lepiej byłoby, gdyby ta reakcja nastąpiła natychmiast, jeszcze w dniu prezentacji raportu MAK-u" - mówił Gowin w radiowej Trójce.

Reklama

Polityk PO zaznaczył, że chodzi mu o prezentację nagrań kontrolerów lotów ze Smoleńska. Podkreślił jednak, że winę w tej sprawie ponosi cała Platforma Obywatelska, a nie minister Jerzy Miller, który prezentował nagrania. Gowin podkreślił, że strona polska już w , zaraz po katastrofie dysponowała materiałem, który w zupełnie innym świetle stawiał odpowiedzialność polskich pilotów.

Jednak Gowin dementował wszelkie teorie na temat "spisku czy walki wewnętrznej" w PO w związku z krytyczną dla rządu wypowiedzią marszałka Sejmu, a jednocześnie prominentnego działacza Platformy. Tłumaczył, że sprawa raportu MAK jest tak ważna, że nie można się w niej kierować względami wewnątrzpartyjnymi.