Poseł Adam Hofman w rozmowie z portalem Onet.pl odpowiada m.in. na pytanie o to, czy PiS jest w stanie współpracować z innymi partiami po wyborach.
"SLD dzisiaj wykluczamy, PJN nie wejdzie do Sejmu, a PO pewnie się podzieli, więc poczekajmy na to, co się wydarzy w ciągu kilku najbliższych miesięcy. PO, po podziale, może być zainteresowana centroprawicowymi rządami, bo część polityków Platformy nie jest zainteresowana koalicją z SLD i reaktywowaniem środowisk dawnego UW. Słaby wynik PO, podział wewnątrz ich partii, niezadowolenie z tych rządów społeczeństwa, niezadowolenie części PO z koalicji z SLD plus wynik PiS może doprowadzić do powstania rządów PiS. Krawiec tak kraje, jak mu materiału staje. Ale powtórzę to raz jeszcze, PiS wygra wybory" - uważa poseł Hofman.
Czy PiS ma pomysł jak odsunąć rząd Donalda Tuska od władzy poza czekaniem na "Rywina Platformy", jak powiedział Adam Lipiński?
"PO miało wielu Rywinów, chociażby <afera hazardowa>. Lemingizacja PO, czyli głosowanie za wszelką cenę na PO, już się kończy. Ci, którzy kiedyś głosowali na PO, nie chcą już na nią głosować. Straszenie PiS-em już dzisiaj nie wystarczy. Platformie wyczerpało się paliwo antypisowskie. Nikt już się nie boi rządów PiS, a zmiany świadomościowe doprowadzą do tego, że Donald Tusk musi odejść i odejdzie, chociażby za to, że w 2007 roku źle postawił diagnozy i cele" - mówi w Onet.pl Adam Hofman.
"PiS przywróci normalność życia Polaków, którą zabrała Platforma. Rząd musi mieć wizję rozwoju państwa, a co za tym idzie polepszenia warunków życia obywateli. Rząd PO tej wizji nigdy nie miał" - dodaje poseł.
Hofman skomentował także możliwość powstania po wyborach koalicji PO z SLD.
"Jeśli Napieralski stawia na PZPR, dinozaury i walkę z Kościołem, to może współpracować tylko z PO. Prawdopodobnie szykowany jest wariant powrotu do LiD-u przez duże <D>, w którym Napieralski będzie ważny, ale nie najważniejszy. Wkrótce o współpracę między PO a SLD apelować będą nazwiska kojarzone ze środowiskiem dawnej Unii Wolności , <Gazety Wyborczej> i lewicy. Nad nową <różową> koalicją patronat może objąć bardzo ambitny Bronisław Komorowski, który już dzisiaj w Pałacu Prezydenckim gromadzi różne środowiska polityczne, np. dawnej Unii Demokratycznej i lewicy" - mówi poseł PiS.