Według Hofmana PiS jest gotowe do dyskusji z rządem o reformie – jednak "z największą partią opozycyjną nikt rozmawiać nie chce".

Jak podkreślał w "Kropce nad i" rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, system OFE się nie sprawdził – i teraz pozostaje zostawić Polakom wybór: czy chcą zostać w OFE, czy też zdać się na ZUS. PiS nie przeprowadziło reformy tego systemu w latach sprawowania władzy (2005-2007), bo rządziło za krótko. "Jak byśmy rządzili dłużej niż 13 miesięcy, to byśmy zmienili system emerytalny. Zdążyliśmy obniżyć podatki i stworzyć milion miejsc pracy" – podkreślił. Powrót do władzy pozwoli partii odwrócić forsowane przez PO zmiany "tak, by Polacy mieli pewność, że dostaną emerytury".

Reklama

Hofman lekceważy też krytykę reformy formułowaną przez Leszka Balcerowicza. "Wszyscy ci politycy wywodzą się z tego samego środowiska" – argumentuje.

Rzecznik PiS nie wyklucza, że przed wyborami do partii powrócą niektórzy członkowie PJN. "Dochodzi nas sporo sygnałów, że sporo posłów z PJN chciałoby do nas wrócić. Jeżeli ktoś uważa, że popełnił błąd, może wrócić. Jarosław Kaczyński uznał, że jest możliwość powrotu, ale nie dla ludzi, którzy rozmawiali z Januszem Palikotem" – podkreślił. Dotyczy to w szczególności Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Pawła Poncyljusza.

Reklama